Tak, drodzy Bracia i Siostry, błogosławieni jesteśmy również i my, którzy uwierzyliśmy jeśli — podobnie jak Maryja — poprzez nasze osobiste spotkanie z Bogiem wyruszymy w drogę, aby mieszkańcom gór i dolin we wszystkich krajach i na wszystkich kontynentach głosić dzisiaj wielkie dzieła Boże, które dokonały się w łonie Maryi, w Jej Synu Jezusie Chrystusie i w nas — Jego braciach.
(Mariazell, Jan Paweł II, 13.09.1983)
W dniach 14.07. - 20.07.2019 r., odbyła się pielgrzymka współpracowników misyjnych Szlakiem Alpejskich Sanktuariów. Wzięło w niej udział 47 uczestników z różnych stron Polski. Pielgrzymkowy szlak Czarnej Madonny wokół Alp wiódł przez Austrię, Włochy, Szwajcarię i Niemcy. Centralnym wydarzeniem dnia była Eucharystia celebrowana w intencjach polecanych przez pielgrzymów, a także za wszystkich współpracowników misyjnych i ich rodziny oraz za siostry misjonarki. Każdy nowy dzień rozpoczynany był wspólnym śpiewem Godzinek, a zachwyt nad pięknem alpejskiej przyrody oraz radości i trudy dnia wieńczyła Koronka do Miłosierdzia Bożego i modlitwa różańcowa. Podczas podróżowania autokarem był też czas na piękne śpiewy uwielbiające Pana oraz czas na wysłuchanie świadectwa pracy misyjnej sióstr, jakim podzieliła się siostra misjonarka z Rwandy. Misje stały się bliższe naszemu sercu. Nasze pielgrzymowanie to czas spotkania z Bogiem w osobistej modlitwie i wspólnej, to czas dzielenia się radością i dobrym słowem z drugim człowiekiem.
Pierwszego dnia pielgrzymi zatrzymali się w austriackim Melk, gdzie znajduje się powstałe w średniowieczu opactwo benedyktyńskie. Poddane barokizacji i rozbudowie w XVIII wieku stanowi jeden z najpiękniejszych barokowych zespołów sakralnych w Europie.
Stamtąd pojechali do Mariazell, nazywanego "celą Maryi". To bardzo ważny europejski ośrodek kultu maryjnego. Jest tam Sanktuarium Matki Bożej Narodów Słowiańskich. Pielgrzymują do niego nie tylko Austriacy, ale również Bawarczycy, Chorwaci, Czesi, Morawianie, Niemcy, Polacy, Węgrzy, Włosi i wierni z innych zakątków Starego Kontynentu. Na szczególną uwagę zasługuje Kaplica milczących świec. W dziesiątą rocznicę wyzwolenia Austrii spod panowania Armii Czerwonej (1965 r.), ustawiono tam świece, symbole krajów pozostających pod wpływem sowieckim, w tym także Polski. Miały one tak stać do chwili, aż państwa te zrzucą z siebie jarzmo komunizmu i odzyskają wolność. Co roku, podczas pielgrzymki do Matki Narodów Słowiańskich, modliły się o to rzesze pątników. Jako pierwsza zapłonęła świeca polska, a po niej kolejne, zwiastując światu czas odzyskanej wolności.
Ostatnim zwiedzanym w Austrii miejscem było Graz, drugie co do wielkości, zaraz po Wiedniu, miasto. Jest ono znaczącym ośrodkiem przemysłowym, kulturalnym i turystycznym. Jednym z najbardziej charakterystycznych zabytków miasta jest 28-metrowa wieża zegarowa.
Kolejnym etapem pielgrzymki były Włochy, a w nich zwiedzanie Werony, Padwy, Mediolanu, Mesero, Oropy i Turynu. W wielu tych miejscach był czas na indywidualną modlitwę.
W Weronie, położonej u podnóża Alp Weneckich, pielgrzymi przeszli ulicami starego miasta i zobaczyli amfiteatr z czasów rzymskich, zwany Areną oraz domy Romea i Julii z dramatu Szekspira.
W Padwie, przy grobie św. Antoniego modlili się za jego wstawiennictwem
w intencjach powierzanych przez współpracowników misyjnych i we własnych sprawach. Mieli też okazję zobaczyć zachowany aparat mowy Świętego z Padwy i relikwie błogosławionych męczenników z Peru - o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka. Był też czas na zwiedzanie miasta, przede wszystkim słynnego Placu Prato della Valle z 78 posągami zasłużonych ludzi, a wśród nich Stefana Batorego i Jana III Sobieskiego.
Mediolan, drugie co do wielkości miasto Włoch, po Rzymie, zachwyciło wszystkich piękną gotycką katedrą. Najcenniejszą relikwią w katedrze jest gwóźdź, którym był ukrzyżowany Chrystus. Wielkie wrażenie wywarła również rzeźba naturalnych rozmiarów przedstawiająca św. Bartłomieja Apostoła obdartego ze skóry i nią przepasanego. Pobyt w Mediolanie pozwolił też pielgrzymom poczuć obecność wielu świętych, takich jak św. Ambroży, Augustyn, Karol Boromeusz oraz dotknąć śladów historii: słynnego Edyktu Mediolańskiego i tworzenia Legionów Polskich we Włoszech.
Innym ważnym miejscem pielgrzymki było nawiedzenie sanktuarium i grobu św. Joanny Beretty Moli w Mesero, patronki lekarzy, małżeństw, rodzin, dzieci poczętych, matek w stanie błogosławionym. Tam też miało miejsce spotkanie z ks. Proboszczem parafii, świadkiem życia Świętej.
Ostatnim etapem pielgrzymki na ziemi włoskiej była Oropa i Turyn.
W Oropie, położonej 1159 m n.p.m. znajduje się sanktuarium Matki Bożej Królowej Gór. Maryja czczona jest tam w czarnej drewnianej figurze, którą zgodnie z legendą wyrzeźbił św. Łukasz Ewangelista. Znalazł ją w Jerozolimie św. Euzebiusz i przywiózł do tego miejsca w IV wieku. Przybywają tam liczni pątnicy przedstawiając Królowej Gór różne sprawy, rozkoszując się przy tym pięknem alpejskich widoków.
W Turynie, z wielkim wzruszeniem pielgrzymi dotknęli śladów męki Zbawiciela.
W katedrze św. Jana Chrzciciela przechowywany jest Całun Turyński, płótno, w które po śmierci był owinięty Chrystus. I choć Całunu nie wystawiono na widok publiczny, to samo miejsce skupienia i modlitwy budziło wdzięczność za dar odkupienia.
Obok katedry ważnym punktem pobytu w Turynie była bazylika Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, gdzie znajdują się groby św. Jana Bosko, Marii Dominiki Mazzarello i Dominika Savio. Świętość ich życia owocuje dzisiaj licznymi dziełami prowadzonymi przez księży Salezjanów i siostry Salezjanki zajmujących się wychowaniem opuszczonej i zaniedbanej moralnie młodzieży.
Z Włoch pielgrzymi udali się do najważniejszego sanktuarium maryjnego w Szwajcarii, w opactwie benedyktyńskim - Einsiedeln, gdzie czczona jest Czarna Madonna w figurze z ok. 1450 roku.
Stamtąd pojechali do Bawarii, do Altoetting - również Sanktuarium Czarnej Madonny. W kaplicy, naprzeciwko figury Matki Bożej są umieszczone serca książąt bawarskich. Współpracownicy misyjni Sióstr od Aniołów, zostawili tam zapewne i swoje serca, choć nie w srebrnych urnach, ale bez reszty oddane Maryi.
Teraz, po powrocie do Polski jest czas, aby jak powiedział św. Jan Paweł II w Mariazell : mieszkańcom gór i dolin we wszystkich krajach i na wszystkich kontynentach głosić dzisiaj wielkie dzieła Boże, które dokonały się w łonie Maryi, w Jej Synu Jezusie Chrystusie i w nas — Jego braciach.
Wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania tej pielgrzymki, jak i wszystkim jej Uczestnikom, składamy serdeczne BÓG ZAPŁAĆ!
Do zobaczenia na innych szlakach pielgrzymkowych.